ZALECA SIĘ CZYTANIE OD SAMEGO KOŃCA BLOGU.
CZYLI - OD POCZĄTKU...

5 sty 2008

Przygotowania 2

Pierwszy miesiąc przygotowań. Ida dostaje przedślubnego kociokwiku - dyskutuje na forach internetowych, szuka knajpy, kateringu, sukienki, kosmetyków, kwiaciarni, transportu, fryzjera... Dzwoni, pisze maile, umawia się na spotkania.

Dziś na plan pierwszy wysuwa się sukienka. Ida, nie chwaląc się, miała koncepcję od razu. Zrobiła projekt, postanowiła dać do uszycia.

Zmieniła projekt.
Potem pojawiła się nowa koncepcja.
Potem zaczęła przeglądać suknie w internecie.
Zmieniła koncepcję.
Potem - zmieniła koncepcję.
Potem...


Zaraz jedzie mierzyć. Cokolwiek. I tak koncepcja jest już zgruchotana jak tico po czołowym.



W momentach wisielczej desperacji postanawia iść do ślubu w czymś niebanalnym...

Brak komentarzy: